Zima to czas, w którym często dopada nas WIELKI LEŃ. Nie tylko dotyczy to dorosłych, ale również dzieci mniej się ruszają i mniej im się „chce”. Często na czas zimy zawieszamy treningi, rzadziej wychodzimy z domu, a na spacer wybieramy się od wielkiego dzwonu. Za oknem szaro-buro, pada deszcz lub mżawka, jest mgła i wieje wiatr – to również nie zachęca do aktywności. Budzimy się: jest ciemno, przychodzimy z pracy: jest ciemno – no i kiedy tu pobiegać lub pójść na siłownię? Często siadamy na kanapie, włączamy TV, pijemy rozgrzewającą herbatę lub bierzemy do ręki ulubioną książkę, a ruch odkładamy na wiosnę.
Chciałabym Was zachęcić do całorocznego odpoczynku w RUCHU i podpowiedzieć co można zrobić, by w te zimowe, długie wieczory czuć się lepiej i raźniej. Odpowiednia dieta, naturalne suplementy i regularne ćwiczenia to podstawa – bez nich nie wyobrażam sobie zimy.
Wszystko bierze się od środka – to co jemy wpływa na nasze samopoczucie.
Nie od dziś wiadomo, że to co jemy ma duży wpływ na nasze codzienne samopoczucie. Lekka i pełna w warzywa i owoce dieta to podstawa naszego dobrego humoru. Nie będę rozwodzić się nad tym co jemy na śniadanie, obiad czy kolację, ale podpowiem Wam co warto wprowadzić do swojego jadłospisu. U nas nie ma dnia bez KOKTAJLU. Koktajle warzywno-owocowe to sposób na przemycenie cennych witamin. Mieszamy to co mamy w lodówce. Szpinak z pomarańczą, banan z truskawkami, jarmuż z malinami czy burak z grejpfrutem. Do tego łyżeczka miodu i pyszny koktajl gotowy. Dla dzieci, taką mieszankę można zamrozić i naturalne lody gotowe. Nie wspominajmy naszym najmłodszym, że jest tam szpinak czy jarmuż – czasami nie muszą wiedzieć wszystkiego 😉
Suplementy w naszej diecie.
Podczas szarych i mało obfitych w słońce dni nie zapomnijmy o witaminie D3. Witamina D3 wytwarza się w naszej skórze pod wpływem słońca. Czerpiemy ją też z pożywienia pochodzenia zwierzęcego, jedząc ryby morskie, masło, jaja, mleko czy kurzą wątróbkę. Warto w czasie zimy podawać dzieciom witaminę D3 w postaci tabletek. Witamina D jest niezbędna dla zdrowych kości, ale też dla ogólnego prawidłowego rozwoju. Zwiększa ona wchłanianie wapnia i fosforu oraz zmniejsza ich wydalanie. Minerały te stanowią podstawowy budulec kości, witamina D pełni ważną rolę w procesie rozwoju tkanki kostnej dziecka. Wpływa też na gęstość kości u dorosłych. Co jeszcze gości w naszej codziennej diecie? Na co dzień pijemy też PYŁEK PSZCZELI – jedną łyżeczkę dziennie przed śniadaniem przez 2 miesiące w roku. W ziarnach pyłku kryją się białka i aminokwasy, lipidy, kwasy tłuszczowe, witaminy oraz sole mineralne (potas, magnez, żelazo i cynk). Nazywa się go często cudowną odżywką. Wspomaga odporność organizmu. Jeżeli jesteście zainteresowani jego właściwościami to wystarczy, że wpiszecie w wyszukiwarce „pyłek pszczeli” a wyskoczy Wam sporo interesującej lektury.
U podstaw leży regularny ruch
Nie wyobrażamy sobie tygodnia bez ćwiczeń. Regularnie ćwiczymy 3-5 razy w tygodniu. Wspieramy się w tym całą rodziną. Na co dzień biegamy po lesie, ćwiczymy crossfit, a nasze dziecko biega na treningi lekkoatletyczne i koszykarskie. Rzadko kiedy zdarza się nam nie ćwiczyć dłużej niż kilka dni. Nie odstrasza nas deszcz, śnieg czy błoto w lesie. Pamiętajcie nie ma złej pogody na ruch, jest tylko nieodpowiednie ubranie 🙂 Podczas ruchu wyzwalają się w organizmie endorfiny, które powodują dobre samopoczucie, zadowolenie z siebie oraz generalnie wywołują wszelkie inne stany euforyczne (tzw. hormony szczęścia).
Ruszaj się ile możesz. Ćwiczyć można również w domu, nawet podczas codziennych obowiązków. Zawsze jest lepiej powdychać świeżego powietrza i przynajmniej na kilka minut poczłapać do pobliskiego lasku. Życzymy Wam dużo zdrowia na trwającą zimę i mam nadzieję, że niedługo również u nas w Poznaniu zagości przyjemniej na chwilę śnieg, a mróz poszczypie nas w poliki.
Dodaj komentarz